„We współpracy ze Szkołą Podstawową numer 151”

Pomału dobiega końca świąteczny czas. Myślę, że jest to dobry pomysł by pozostać w okołoświątecznej atmosferze i streścić wszystkim czytelnikom ostatnie intensywne miesiące akcji Biegam dla Piotra.

O tym co?, po co? i dlaczego? Możecie przeczytać w odrębnym poście.

Tu i teraz chciałbym skupić się na opisie działań związanych z tytułową współpracą.

Pomysł współpracy ze szkołą narodził się w naszych głowach już na samym początku planowania działań związanych z akcją. Połączenie szkolnej idei integracji oraz nasza znajomość z czasów 1-6 klasy miała pomóc w jej promocji na terenie naszej dawnej placówki oświatowej. I mogę w tym momencie stwierdzić, że to zadanie udało się w 100%. A nawet więcej, gdyż takiego zainteresowania i zaangażowania po prostu się nie spodziewaliśmy. Z przyjemnością przedstawię Wam jak to było po kolei!

Po uzyskaniu stosownych pozwoleń od dyrekcji szkoły, rozpoczęliśmy prezentację w klasach 4-8. Prezentacja miała na celu zobrazowanie idei integracji oraz streszczenie informacji związanych z akcją Biegam dla Piotra. W trakcie prelekcji opowiadaliśmy o zeszłorocznej zbiórce, sposobach pomocy Piotrowi oraz o tym jak działa sprzęt Tobii. Przeprowadzone zostało również autorskie (tu pomysł Piotrka Kowala) doświadczenie integracyjne, które pozwoliło zaangażować w naszą prelekcję uczniów poszczególnych klas. Przyznam, że pierwotnie podchodziłem do niego sceptycznie (jak do różnych innych pomysłów kreatywnego kolegi), tak w tym momencie muszę mu oddać, że „gra integracyjna” wyszła rewelacyjnie. W przeciągu 3 dni, udało się przeprowadzić 14 takich prezentacji. Oprócz kolejnych środków zebranych na akcję, możemy wskazać następujące plusy powyższych prelekcji:

  • Ogromne zaangażowanie uczniów w nasze prezentacje. (Którego szczerze powiedziawszy się nie spodziewałem.) W trakcie jej wygłaszania, w żadnym momencie nie czuliśmy się intruzami. Do bycia ochotnikiem przy doświadczeniach zgłaszał się każdorazowo „las rąk”!
  • Nie mniejsze zaangażowanie nauczycieli. Dzielili się oni dobrym słowem oraz podsuwali kolejne pomysły jak wspomóc i rozpropagować naszą ideę.

Kluczowe dla powodzenia zbiórki były również „kuluarowe” rozmowy z nauczycielami na korytarzach. To między innymi dzięki tym rozmowom, cała szkoła dowiedziała się kim jest Piotrek, co robimy i na co chcemy zebrać. W ten sposób zadziałał, wielokrotnie wspominany na fanpage’u, efekt kuli śniegowej.

Nie sposób wymienić wszystkie pomysły, które zostały wcielone w życie. Chciałbym jednak wspomnieć o kilku z nich.

  1. Zbiórka Mikołajkowa oraz zbiórka podczas szkolnych występów na Rynku Głównym. Wszystko zainicjowane i przygotowane przez uczniów z klasy 6d. Sami wpadli na te pomysły i je zrealizowali. Powyższe zaangażowanie naprawdę nam zaimponowało!
  2. Decyzja nauczycieli (w połączeniu z dyrekcją) dotycząca zadedykowania Piotrowi Jarmarku Bożonarodzeniowego. Każda klasa przekazała część dochodu z kiermaszu na rzecz naszej zbiórki. Dzięki temu możemy już teraz powiedzieć, że udało się zabrać całą kwotę (część jeszcze nie została wpłacona)
  3. Ogromne zaangażowanie w kiermaszową zbiórkę klasy 5a. Jeden z uczniów, wraz z rodzicami, zorganizował piłkę z podpisami siatkarzy. Została przeprowadzona licytacja, a wylicytowana suma (300 zł) została przekazana na zrzutkę Biegam dla Piotra.
  4. I wreszcie jeszcze jedno wydarzenie, które było rozgrywane w pewnym sensie „na boku” całego Kiermaszu – Koncert Pastorałek.

Jednym z ważnych elementów (jeśli nie najważniejszym elementem) koncertu, była obecność Piotra z rodziną. Patrząc na nich, miałem wrażenie, że w tym momencie czują się w jakiś sposób wyjątkowo. Myślę, że te 30 minut w Sali A1 Piotr z mamą zapamiętają na długo. Świadomość, że przez te kilka chwil ktoś grał i śpiewał właśnie dla niego spowodowała dużą ilość uśmiechów na jego twarzy. Naszym zdaniem to jest ogromna wartość dodana całego przedsięwzięcia.

A na samym koncercie dzięki naszym artystom (Piotr Kowal i Andrea Donna) mieliśmy okazję usłyszeć znane i lubiane pastorałki (w dwóch wersjach językowych). Przez to, że szkoła niestety nie dysponowała stojakami do mikrofonów, musiałem robić za „trzymacza”. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. „Trzymacz” został również konferansjerem, który miał przyjemność zapowiadać każdą z piosenek. Czyli Garbacik Blog znalazł się w swoim żywiole!

To jeszcze nie jest czas na finalne podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w całą akcję. Czas na wpis podsumowujący będzie, jak poprowadzimy zbiórkę do końca i kupimy sprzęt dla Piotra. Jednak w tym momencie (gdyż wpis jest stricte związany ze szkołą), chciałbym po raz kolejny (i nie ostatni!) podziękować dyrekcji. Dziękuję za pozwolenie na przeprowadzenie akcji, ale przede wszystkim za zaangażowanie! Warto pomagać!

zrzutka – tutaj

Ho ho ho! Więcej szczegółów w kolejnym wpisie związanym z akcją, a tymczasem życzę Wam udanej końcówki roku!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *